Jazda doszkalająca
Jazda doszkalająca – dla osoby, która chciałaby wrócić za kółko po latach, a ma prawo jazdy od lat jest pewien problem. Przepisy są tak skonstruowane, że osoba mająca prawo jazdy nie może uczestniczyć w zajęciach praktycznych z “L” na dachu. Uczestniczyć może tylko w zajęciach teoretycznych jako “wolny słuchacz”. Co z osobami, które mają prawo jazdy, a nie mają żadnych umiejętności, bo wszystko od podstaw zapomniały? Otóż mają duży problem ponieważ mogą uczestniczyć w zajęciach ośrodków, które zajmują się doskonaleniem jazdy kierowców. Problem polega na tym, że zajęcia takie odbywają się na zamkniętej przestrzeni i ćwiczy się na nich najczęściej techniki wyprowadzania auta z poślizgu. Osoba, która ma problemy z prawidłowym ruszaniem z miejsca ma ćwiczyć techniki opanowywania auta w ekstremalnych sytuacjach! Bareja jak żywy. Instruktorzy w takim ośrodku często odmawiają nauki od podstaw, gdyż zwyczajnie nie mają do tego kwalifikacji.
Przepisy są tak absurdalne, że należałoby je jak najszybciej zmienić. Pierwsze plany zmian pojawiły się już w 2017/18 roku jednak po 5 latach nadal problem nie został rozwiązany. Auto Szkoła nadal musi działać w niemalże “szarej strefie”, aby umożliwić takiej osobie bezpieczny powrót na ulice. Jedynym pocieszeniem jest to, że do tej pory nie została nałożona żadna kara na tak działające ośrodki. Nie zmienia to, że problem nadal istnieje i warto, aby ministerstwo infrastruktury obecną lukę prawną jak najszybciej załatało.