Kurs na prawo jazdy
Kurs na prawo jazdy jest rozpoczęciem drogi, po przebyciu której będziemy mogli przystąpić do egzaminu państwowego. Wybór odpowiedniego kursu może być trudny, gdyż liczba OSK waha się od kilku w mniejszych miastach do kilkudziesięciu w dużych. Każdy z przyszłych kierowców wybiera ośrodek szkoleniowy indywidualnie. Jedni z polecenia, drudzy czytając wnikliwie opinie w internecie, jeszcze inni będą kierować się odległością domu od ośrodka lub wybiorą go spontanicznie w przypływie chwili. O ile w pierwszych dwóch przypadkach wybór wydaję się bardzo przemyślany, to o dwóch pozostałych powiedzieć tego nie można. A jak ważny jest to wybór przekonywałem w innym artykule na naszym blogu. Dziś poruszę temat egzaminu państwowego w innym mieście niż rodzime, oraz zostawię kilka przestróg dla nowych kierowców.
Kurs na prawo jazdy
Emigracja kursantów
W dzisiejszych czasach coraz rzadziej spotykamy się z tego typu praktyką, ale jeszcze parę lat temu duże grono osób było zainteresowanych zdawaniem egzaminu w mniejszych miastach. Tłumaczono to zwykle bardzo słabymi wynikami zdawalności w łódzkim WORD-zie. I tak wiele osób podejmowało próby zdania egzaminu w Piotrkowie Trybunalskim lub Sieradzu. Osobom, które zdecydowały się na taki ruch i od razu udało się zdać można pogratulować. Zastanówmy się jednak nad przyczyną. Czy to na pewno moc małego miasta, mniejszy ruch?? Czy może też wiele dzieje się w głowach samych egzaminowanych? Może poczucie względnego komfortu powoduje, że są narażeni na dużo mniejszy stres, dzięki któremu nie popełniają błędów na drodze? Na te pytania nie dostaniemy jednoznacznej odpowiedzi, lecz warto się nad nimi zastanowić zanim wybierzemy ośrodek, w którym odbędziemy egzamin państwowy.
Emigracja kierowców
Z drugiej strony jest wiele osób, które odbywały kurs na prawo jazdy oraz miały egzamin w mniejszych miastach. A teraz przychodzi im mieszkać w dużym mieście pełnym autobusów, tramwajów oraz… nerwowych kierowców. W miejskim “kotle” trzeba myśleć za innych i przewidywać groźne sytuacje, które podczas naszej jazdy mogą zostać stworzone przez innych kierowców, rowerzystów czy pieszych. Dla kierowcy, który nigdy nie miał styczności z poruszaniem się po wielkim mieście i nie czuje się pewnie proponuje kilka godzin z doświadczonym instruktorem. To na pewno wystarczy, aby spokojniej przemieszczać się po miejskich arteriach.
Kurs, egzamin, prawo jazdy. Jestem dobrym kierowcą?
Część świeżo upieczonych kierowców z nas po otrzymaniu dokumentu często zapomina, że to dopiero początek edukacji. Należy stale poszerzać swoją wiedzę na temat przepisów, zachowań na drogach, skrzyżowaniach itd. Kurs trwa zaledwie 30 godzin, egzamin kilkadziesiąt minut. Mimo ogromnego stresu związanego z egzaminem staramy się maksymalnie skupić na wszystkich czynnościach i sytuacjach na drodze. Prowadząc pojazd samodzielnie trzeba pamiętać, że nie ma miejsca na błąd. Niefrasobliwość może zostać surowo ukarana. Nie ma przecież obok nas osoby, która zareaguje na nasz błąd zatrzymaniem pojazdu. Rozbity pojazd to najmniejsze zło, które może nam się przytrafić. Narażenie kogoś na utratę życia czy zdrowia może mieć negatywny wpływ na resztę życia. Spokój, opanowanie i rozsądek za kółkiem nigdy nie zaszkodzi. Wyjazd na weekend z kumplami to nie rajd samochodowy, tylko bezpieczne dotarcie z punktu A do B. Pamiętajcie o tym, bo nie jesteście odpowiedzialni tylko za siebie, lecz za innych uczestników ruchu.
